Oczywiście, się nie da. Autor tego wpisu miał największą skuteczność, celność i liczbę ofiar na koncie. Ale zawsze można próbować 🙂

7a i 2b zsolidarozywały się w strzelaniu podczas wyprawy do ZONY71. Świetnie się bawiliśmy, bo cóż lepiej relaksuje niż strzelanie do nauczycieli i vice versa 🙂

Zajęcia WF-u i lekcji wychowawczej osiągnęły poziom 2.0 i czasem chyba tak powinno być. Pozdrawiam wszystkich „zabitych” i tych, którzy „zadali mi śmierć”.

Kolejne dwie klasy stękają, że chcą pójść, a i mojej też marzy się powtórka z rozrywki. Jeśli będziecie mili, to może damy radę 🙂 Pozdrawiam.

Łukasz Gałan